Z 10 na 11 czerwca 2016
odbyła się
"Noc w bibliotece".
Uczestniczyli w niej uczniowie,
którzy przez cały rok szkolny brali udział
w zajęciach scrapbookingu i klubu recenzenta.
Razem 9 osób.
Szczęśliwcy przybyli do szkoły o 18.00,
gdzie w pierwszej kolejności nastąpiło "zakwaterowanie".
Uczniowie rozłożyli swoje koce i śpiwory
na specjalnie przygotowanych na tę okoliczność materacach.
Następnie przekąsiliśmy małe co nieco
i omówiliśmy plan działania.
Pierwszym punktem programu było wyjście na strych do sali scrapbookingu,
gdzie mieliśmy wykonać plakat pt. "Czytanie jest fajne!",
ale wpadł nam do głowy inny pomysł.
Postanowiliśmy w różnych miejscach szkoły pozostawić po sobie ślady swojej obecności.
W tym celu wykonaliśmy "ślady" naszych dłoni i stóp,
które odpowiednio ozdobione i opisane
pozostawiliśmy później na korytarzach.
Gotowe "ślady":
W drodze powrotnej do biblioteki rozłożyliśmy część naszych śladów.
Gdy wróciliśmy dochodziła 21.00,
czyli czas na kolację, na którą zamówiliśmy pizzę :)
Mieliśmy jeszcze chwilę, więc poszliśmy się przebrać w piżamki.
Po kolacji rozłożyliśmy pozostałe "ślady",
w międzyczasie zrobiło się ciemno, więc musieliśmy użyć latarek :p
Tej nocy w szkole nie byliśmy sami,
nocowali w niej też uczniowie klasy IIb,
którzy właśnie zbierali się do szukania "skarbu".
Wtedy to wpadł nam do głowy szatański pomysł...
postanowiliśmy ukryć się na schodach prowadzących na strych
i wystraszyć ich, gdy Ci wejdą na piętro...
Ale był pisk!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zagwarantowaliśmy im największą atrakcję tego wieczoru!
My też mieliśmy niezłą radość )
No dobrze, my większą, bo oni ze strachu zaniemówili,
tylko pisk zdradzał co czują i myślą:)
Do biblioteki wróciliśmy zmęczeni emocjami.
Położyliśmy się na swoich posłaniach,
a pani Madzia przeczytała nam kilka rozdziałów książki
"Szkoła dla początkujących" od Wydawnictwa ADAMADA.
Kilkoro z nas zmorzył sen,
poproszono o zgaszenie światła,
więc trzeba było odłożyć książkę (ok. 1.30).
Mimo to część z nas szeptała do białego rana.
Pobudkę mieliśmy o 8.00.
Rano jakoś wszystko robiliśmy w zwolnionym tempie.
Sobota nas rozleniwiła,
ociągając się zjedliśmy
śniadanie i posprzątaliśmy bibliotekę.
O 9.00 odebrali nas rodzice i wróciliśmy do domu.
Oj żal było wracać do domów...
Nocowanie w szkole to świetna zabawa!
Fajna sprawa z tą akcją! :) A jeszcze lepsza z zostawianiem śladów, ciekawa jestem jaka była reakcja innych na Wasze "podrzutki" :D
OdpowiedzUsuń